Looking forward to good italian style coffee (capuccino I had two years ago at Aeroporto Galileo Galilei in Pisa was the best I've ever had. I am going to check if it is still that good), spaghetti bolognese and some good children's book illustration. For some strange reasons I packed plenty of autopromotional stuff too. For the same strange reasons I spent all weekend printing, cutting, sticking together, updating. Why don't we just spend our weekend as normal people sitting on the sofa, watching TV, dog sleeping at our feet? Relaxing weekend. Perhaps it has something to do with the fact we don't have a TV and we don't have a dog either...
Jadę do Bolonii!!! a tam będzie dobra kawa poranna i całkiem dużo całkiem niezłej ilustracji dla dzieci. Cały łikend drukowałam, wycinałam i zlepiałam różne autopromocyjne gadżety. Gdzieś w okolicach niedzieli wieczorem miałam taką piękną wizję, że spędzamy ten łikend siedząc na sofie, oglądając telewizję, a pies leży na podłodze i też ogląda...Wyobrażam sobie, że tak spędzają łikend normalni ludzie. Problem jest taki, że nie mamy ani telewizora, ani psa. I pytanie brzmi, czy jak kupimy telewizor i psa, to czy przypadkiem nie będziemy dalej drukować, sklejać, updatować i projektować?
Monday, March 22, 2010
Sunday, March 21, 2010
Wednesday, March 17, 2010
Tuesday, March 16, 2010
Saturday, March 06, 2010
vanilla latte in
Wednesday, March 03, 2010
there are mice in my bed!!!
...and I've got a brand new title image for my blog. Drawing mice (dormice to be exact) is fun but you need to be careful as they quickely spread all over the place.
w końcu mam myszowy tytułowy obrazek! hurra! cudownie rysuje się myszy, tylko trzeba byc uważnym, bo szybko się rozłażą. w sumie to nie są myszy, tylko popielice.
Monday, March 01, 2010
george and jimmy
The blue one is Jimmy the Bluebird, my new friend. I got him from Kate and I am happy because I have got my own pet now! I haven't had one since my parrots died when I was 13 or so.
Niebieski ptak po prawej to moje nowe zwierzątko, Jimmy Bluebird. Dostałam go w prezencie od Kate i jestem zupełnie szczęśliwa, bo od bardzo dawna nie miałam swojego własnego zwierzątka.
Subscribe to:
Posts (Atom)