Thursday, December 17, 2009
Tuesday, December 01, 2009
indian runners
I fell in love with indian runners since Holly showed me these picture (she also took the pictures). Don't you think they are just fantastic? They look like they were very intelligent. And they are handsome too!
A oto kaczki najwspanialsze ze wszystkich! Nie wyobrażam sobie nic fajniejszego. Zdjęcia zrobiła Holly i to są jej kaczki.
Sunday, November 29, 2009
thanksgiving
Last Thursday changed my opinion about American cuisine by one hundred and eight degrees! American food is something more than frozen pizza, hamburger, donut and diet coke. American food is delicious! And all of that thanks to Casey, who prepared all that fantastic food herself and invited us for the Thankskgiving dinner!
Zeszły czwartek diametralnie zmienił moją opinię na temat amerykańskiej kuchni. Otóż okazuje się, że amerykańskie jedzenie to nie jest tylko pizza z mrożonki, hamburgery i kokakola zero procent. Amerykańskie jedzenie jest potwornie smaczne! A wszystko dzięki Casey, która zaprosiła nas na najwspanialszą, tradycyjną, wlasnoręcznie przygotowaną kolację dziękczynną.
Friday, November 20, 2009
terpenoidy pentacykliczne
Marysia came over and stayed with us for a few days. Here she is having a very interesting discussion with Konrad about biology and genetics. I had no clue what they were talking about however all the biological terms Marysia was using sounded very impressing.
Marysia przyjechała do nas na kilka dni i tutaj właśnie rozmawia z Konradem na tematy bardzo biologiczne i różne piękne wyrazy używa, które ciężko zrozumiec, ale za to fajnie brzmią.
Wednesday, November 11, 2009
matcha!
Today Via, who makes beautiful pictures, brought traditional japanese green tea to the studio. The tea is called matcha, has fantastic bright green colour and can be served with milk (which makes it even greener) . Delicious - said the fox and the hen nodded, blinking.
Dziś piłam najwspanialszą zieloną herbatę. Przyniosła ją do studio Via, która bardzo ładne obrazki rysuje, a poza tym pochodzi z Japonii, więc zna się na rzeczy. Herbata nazywa się matcha, ma wspaniały zielony kolor i można ją pic z mlekiem, co jeszcze dodaje jej zieloności. Lis i kura też twierdzą, że herbata niczego sobie.
Sunday, November 01, 2009
Wednesday, October 28, 2009
gorgie farm
I went to Gorgie Farm last Saturday to make some life sketches. It was raining and the animals weren't very cheerful which was sad to look at. The good point was that they didn't move a lot so it was easier to draw them. Only chickens didn't seem to be very upset with the weather and they looked like they wanted to see how their portraits came out.
W sobotę w końcu udało mi się wybrac na miejską farmę i zrobić kilka zwierzęcych szkiców. Padał deszcz i zwierzęta nie były zbyt szczęśliwe, ale z drugiej strony łatwiej się je rysowało, bo nie biegały za bardzo. No może poza kurczakami, które należą do bardzo towarzyskich zwierząt niezależnie od pogody.
sunday night at hectors
Konrad was having a chat with Basia about german shepard and I was trying to get a message out of a ginger beer label (the word "for" disappeared for some reasons).
Konrad z Basią rozprawiają o wilczurach, a próbuję odszyfrować bardzo istatną wiadomość ukrytą na naklejce z butelki mojego ulubionego piwa imbirowego.
Labels:
collage,
creatures,
edinburgh,
moleskine,
sketchbook
Saturday, October 17, 2009
friday morning cappucino to go
A lot has changed recently. No more monday morning macchiato in. Actually I have become a big fan of take-away culture and learnt how to eat when walking and still have some pleasure form that. A few years ago I was terrified when I saw people having their coffee in a plastic cup on the way to the office and now I have most of my meals when walking from work to school or from school to work. I think this is britishness getting under my skin. It's amazing how the culture you live in influences you, sometimes against your will. It won't be long until I wake up in the morning with a labrador by my bed and a landrover in front of my house!
The good point is - I finally have my own studio! My own little space where I can work and spread my foxes all around and I don't have to tidy them up before dinner.
The fox at the photo is my first ever screenprint.
po polsku wersja nastąpi. tylko właśnie muszę biec do pracy sprzedawac sobotnią kawę na wynos!
horse
We met this guy last week when we went for a walk to Dalmeny Estate. He looked beautiful and majestic standing on the hill and looking towards his owners "little" house.
wspaniałego konia spotkaliśmy w dalmeny estate pod edynburgiem. stał sobie na wzgórzu i spozierał na domek swoich właścicieli. tak z miłością spozierał...
migrating
It looks like travelling has become extremely popular among all sorts of animals and creatures. Perhaps they all migrate to spent winter somewhere warmer?
At the upper photo - artwork by David Swift.
Wszystkie stworzenia w Edynburgu postanowiły nagle wybrac się w daleką podróż. Możliwe, że po prostu odlatują (odpływają) na zimę do ciepłych krajów...
Friday, October 16, 2009
Friday, October 09, 2009
specialita reginelle multicolori
Friday, October 02, 2009
back in edinburgh
właściwie to już wróciliśmy dwa tygodnie temu, tylko internet postanowił nie działac i inne rzeczy też pospadały na głowę i dlatego dopiero teraz nowe wpisy i szkice.
We came back two weeks ago actually...but our broadband provider decided to be very irritating and we've had no internet connection for two weeks.
Subscribe to:
Posts (Atom)